niedziela, 31 maja 2015

Karta SEPHORA

Karta SEPHORA


W piątek dotarła do mnie kolejna karta podarunkowa o wartości 50zł, na zakupy w perfumerii Sephora. Kartę otrzymałam z portalu DressCloud (klik). Jest to zdecydowanie moja ulubiona nagroda jaka jest do zdobycia na tym portalu. Owszem zestawy kosmetyków są cudowne i dobrane z wspaniałym wyczuciem aczkolwiek wolę iść do perfumerii i wybrać sobie swoją nagrodę sama. Bardzo więc mnie cieszy, że jest możliwość wygrania własnie takich kart i to jeszcze do perfumerii, która lubię najbardziej :) Dostępne są również karty do sklepu z biżuterią blinkshop (klik), również na 50zł.


Przesyłka przyszła na drugi dzień, została wysłana kurierem w dość sporym pudełku wraz z kilkoma próbkami. Dostałam inne próbki niż poprzednim razem, co również mnie cieszy. Ten mały dodatek do karty jest wisienka na torcie, bo która z nas nie lubi próbek? :) Już nie mogę doczekać się zakupów w Sephorze. Polecacie coś konkretnego? Strzelam, że zdecyduję się na coś z mojej ukochanej firmy Benefit aczkolwiek biorę jeszcze pod uwagę paletkę Naked Basic.


W zestawie próbek znalazłam dwa zapachy oraz próbkę szamponu oraz odżywki fimy Bumble and Bumble


Nie miałam okazji próbować jeszcze kosmetyków Bumble and Bumble, jest to dla mnie totalna nowość, po raz pierwszy spotykam się z tą marką.


Mój totalny faworyt jeśli chodzi o zestaw próbek. Perfumy Daisy Dream by Marc Jacobs. Od jakiegoś czasu perfumki chodziły mi po głowie. Nie znałam ich zapachu, tak więc ta obłędna próbką zostałam zachęcona do zakupu. Może własnie na nie wykorzystam moje karty rabatowe? Trudny wybór.


Próbka perfum BE DELICIOUS by DKNY, jest mi już dobrze znana. Nie jest to mój ulubiony zapach, jest zbyt świeży a za mało słodki jak na moje gusta. Próbka na pewno powędruje do kogoś komu zapach będzie odpowiadał :)


Bardzo Bardzo się cieszę, że dzięki Clouders zdobyłam kolejną kartę do Sephory. Zapraszam was wszystkie na ten wspaniały różowy portal gdzie również możecie wygrać świetne nagrody kosmetyczne i nie tylko :)



sobota, 30 maja 2015

Natura/RossmanRos - New in

New In

Jakiś czas temu wszystkie znane mi drogerie szalały z promocjami. I to nie byle jakimi. Niskim kosztem obkupiłam się w kilka potrzebnych i totalnie zbędnych mi produktów. 

NATURA


W drogerii Natura postawiłam na kosmetyki w odcieniach Nude. Urzekły mnie produkty marki Essence oraz Catrice. Jak widzicie dominują tu kosmetyki do ust. Kupiłam zestaw sztucznych rzęs, kępek z Catrice, których nie miałam jeszcze możliwości przetestowania. Do tego z tej samej firmy korektor do twarzy jednak okazał się on za jasny, niestety nie miałam możliwości wypróbowania go w drogerii gdyż wszystkie testery były wykończone. Jeśli chodzi o markę Essense Postawiałam na nową serię THE NUDES i zdecydowanie nie żałuję, pomadki w odcieniach nude w cenie reguralnej kosztują ok. 10zł, natomiast lakier i kredka w granicach 5zł. Dzięki promocji dostałam upust, aż 40% tak więc zapłaciłam naprawdę dużo dużo mniej! Uważam ten zakup za naprawdę udany, pomijając nietrafiony odcień korektora. Słyszałam o nim naprawdę wiele, dlatego też postanowiłam fo wypróbować.


Rossman

W Rossmanie promocja była jeszcze większa bo aż -49%. Poszalałam w dziale z lakierami. Kupiłam 4 lakiery z Sally Hansen, oraz 4 z Miss Sporty + balsam do ust również z Miss Sporty. Jeden z lakierów Sally Hansen pokazywałam wam w poprzednim poście.




czwartek, 28 maja 2015

Play it Sexy

Play it Sexy


Balsamy i żele z Playboya kusiły mnie już od jakiegoś czasu jednak zawsze sięgałam po inne. Balsam do ciała Playboy "Play it Sexy" o zapachu wanilii wygrałam w Swopie na DC. Jakiś czas temu pokazywałam wam cały zestaw jaki udało mi się wygrać na tej stronce (Post). Ty również możesz wygrywać takie i inne narody zarejestruj się (klik) i dobierz 1000 kryształków (punktów) na start. Balsam, który znalazłam w mojej paczuszce bardzo przypadł mi do gustu. Zawiera 250 ml kremowego płynu, o białym zabarwieniu i pięknym baaaaardzo słodkim zapachu. Ja balsam dostałam za darmo tak jak wspominałam wygrałam go, aczkolwiek cena regularna to ok. 15zł. 


Zapach jest naprawdę wspaniały i utrzymuje się bardzo długo, a uwielbiam kiedy moja skóra pachnie tak IDEALNIE, jednak jeśli chodzi o nawilżenie jest ono bardzo słabe. Bardzo szybko się wchłania. Rzeczywiście balsam nawilża naszą skórę, ale u mnie nie trwało to tak długo a na pewno nie 24 godziny jak zapewnia producent. Opakowanie jest bardzo ładne i wygodne, w podróż bym go nie zabrała postawiłabym na coś mniejszego, aczkolwiek kształt opakowania jest bardzo ergonomiczny i efektowny. Cena moim zdaniem jest zbyt wysoka bo balsam sprawdza się w tym do czego został stworzony czyli w nawilżaniu. 


Od producenta:

"W nastroju na pieszczoty? Wmasuj w ciało balsam do ciała Play it Sexy, aby dostarczyć skórze dodatkowe 70% nawilżenia* i poczuć na sobie zmysłowy zapach wanilii. Zawsze czuj się zmysłowa i sexy... 24-godzinne nawilżenie, szybko wchłaniająca się formuła testowana dermatologicznie. Odpowiednia dla skóry normalnej i suchej"

Konsystencja kremowa o białym zabarwieniu, bardzo przyjemna w nakładaniu. Balsam jest gęsty. Jest bardzo wydajny.


Zapraszam was również na post, w którym znajdziecie wszystkie produkty z nagrody, którą wygrałam na DressCloud (klik)



Nie zapomnijcie o Pomarańczowym Rozdaniu :)



poniedziałek, 25 maja 2015

Kwiatowe Woski


Kwiatowe Woski


Zestaw 4 wosków kwiatowych Hand Made. Zestaw zwiera cztery woski w kształcie serduszek, każde z nich ma zapach kwiatowy, są one słodkie i utrzymane w podobnej gamie zapachowej tak, aby wszystkie przypadły do gustu osobie lubiącej zapachy kwiatowe i nie duszące.Wśród innych wszechobecnych wosków do kominków wyróżniają się one kształtem, opakowaniem oraz subtelnymi dodatkami w postaci nasion, ziaren, suszonych kwiatów czy brokatów. Utrzymane są w delikatnej i stonowanej kolorystyce. Woski topią się ok. 5 godzin. Można je połamać dzieląc tę mała rozkosz na kilka części lub palić całe serduszko na raz, im większą ilość wosku palimy jednorazowo tym bardziej intensywny jest zapach. Wosk zapachowy może być wielokrotnie podgrzewany i schładzany – aż do chwili, gdy pod wpływem temperatury wyparują z niego wszystkie, wonne olejki. 


Zapraszam was serdecznie na stronę gdzie możecie zakupić moje woski.





niedziela, 24 maja 2015

Green Power

GREEN POWER


Orzeźwiający napój na ciepłe wiosenne i letnie poranki czy popołudnia. Bomba witaminowa zawarta w jednej butelce. Przeraża Cię ilość zielonych liści? Dodaj owoce i koktajl nabierze zupełnie innych smaków. Odrobina lodu sprawi, że zrobisz swój własny napój, którym nie pogardziły by znane stoiska z zdrowymi przekąskami. Jarmuż ma charakterystyczny smak, który nie każdemu przypadnie do gustu, możesz zastąpić go szpinakiem, selerem naciowym lub innym zdrowym "zielskiem". Kiwi idealnie pasuje do wszystkich zielonych napojów, idealna jest również cytryna. Owoce możesz dowolnie mieszać. Dodaj też trochę oliwy, lub miodu jeśli chcesz trochę osłodzić swój napój. Unikaj cukru, lepiej dodaj banana lub borówki.

Składniki:
- 3 Garści Jarmużu,
- Natka pietruszki,
- Banan,
- Pomarańcza,
- Kiwi,
- Kilka kostek lodu,
- Pół szklanki wody,


Koktajl najlepiej smakuje w pięknej oprawie! Wlej go do kieliszka lub zabierz do pracy w pięknej butelce. Nie przelewaj do plastikowych butelkach po wodzie czy soku. Wiem co mówię, "Green Power" smakuje najlepiej w ładnej butelce, kieliszku lub pięknej szklance. Takie elementy jak chociażby ładny długopis, szklanka czy butelka sprawiają, że Twój dzień a nawet życie staje się milsze. Zwracaj uwagę na małe rzeczy, które sprawią Ci przyjemność, bez względu na to co sądzą o tym inni. Ty masz być SZCZĘŚLIWA, więc wybieraj rzeczy ładne i sprzyjające twojemu dobremu samopoczuciu. Podobne butelki znajdziecie na MyEQUA.


sobota, 23 maja 2015

Sally Hansen VS O.P.I


Sally Hansen VS O.P.I


Spotkanie dwóch mistrzów - czyli różnice między dwoma popularnymi lakierami. Jestem przekonana, że obie firmy są wam dobrze znane. O.P.I znam już od dawna jednak ten lakier jest jedynym lakierem tej marki w mojej kolekcji, są one koszmarnie drogie, ten dostałam w prezencie. Lakiery Sally Hansen również nie należą do tych najtańszych jednak udało mi się dorwać kilka na promocji -49% w Rossmanie.


Sally Hansen

Od producenta:

"Sally Hansen to profesjonalista w barwnej krainie paznokci. Łączy w jednej buteleczce aż 5 preparatów składających się na profesjonalny manicure: bazę, utwardzacz, odżywkę stymulującą wzrost paznokci, lakier kolorowy i nawierzchniowy utrwalacz lakieru. Zawiera kompleks Vita-Care, który odżywia paznokcie oraz nadaje blask i trwałość koloru do 10 dni. Dla kobiet pragnących mieć zdrowe paznokcie, w pięknych i modnych kolorach. Dostępnych 20 odcieni"

Tak jak już wcześniej wspominałam lakiery Sally Hansen są dla mnie totalną nowością. Bardzo przyjemnie było przetestować nieznany mi wcześniej lakier i porównać z O.P.I, które dawno pokochałam. Odcień, który widzicie poniżej to 570 Right Said Red. 


 O.P.I

Od Producenta:

"Lakiery do paznokci OPI dają się równomiernie i łatwo nanieść za pomocą nowatorskiego pędzelka „Pro Wide Brush“. W czasie nanoszenia nie tworzą się nierówności, a lakier pozostaje na paznokciach niewiarygodnie długo."

Tak jak wspominałam markę O.P.I znam już długo. Lakier A16 The thrill of Brazil jest jednym z najfajniejszych lakierów jakie posiadam w swojej kolekcji, nie jest on jednak perfekcyjny. 


Przygotowałam tabelę porównującą oba lakiery.





Gęstość:



Warstwy:
Lakiery bardzo różnią się gęstością jednak nie ma to wpływu na ich schnięcie, gdyż oba są niczym torpedy. Gęstość lakieru O.P.I jest zdecydowanie większa.



Pędzelki:

Sally Hansen - dwie warstwy  O.P.I jedna warstwa, efekt prawie taki sam, O.P.I jest lekko ciemniejszy jednak nie widać tego na zdjęciu. 


Oba pędzelki są fajne jednak ten z O.P.I jest znacznie łatwiejszy w obsłudze moim zdaniem, aczkolwiek każdy ma inne preferencje i jestem pewna, że znajdą się osoby, które nie zgodzą się z moim zdaniem. Jak widzicie Pędzelek Sally Hansen jest zaokrąglony natomiast pędzelek O.P.I ścięty.



niedziela, 17 maja 2015

Swop #311


SWOP #311


Mój kolejny wygrany Swop na DC. Nagroda przyszła do mnie bardzo szybko tak jak i wszystkie poprzednie. Porządnie zapakowana i pięknie pachnąca. Dodatkowo dostałam rabat na -15% do Manufaktury Much, nie widać go na zdjęciach gdyż oddałam rabat mojemu koledze. Wszystkie elementy mojej nagrody są w odcieniach różu i bieli, które uwielbiam i jestem meeega zadowolona, że udało mi się wygrać własnie tego swopa. Jak narazie wszystkie moje nagrody z DC, są różowe <3. Wypatrzyłam już kolejny zestaw niestety nie mam wystarczającej ilości kryształków, aby go sobie "zakupić".


W skład swop'a #311 wchodzą:
- Balsam do ciała Playboy,
- Żel- krem do twarzy Kolastyna
- Lusterko Forever21
- Lakier do paznokci Miss Sporty


Na balsamy i żele z Playboya patrzyłam w drogeriach już od jakiegoś czasu jednak zawsze sięgałam po inne. Jeżeli ten mnie zachwyci na pewno wypróbuje też inne z tej serii.

"Balsam do ciała Playboy "Play it Sexy" o zmysłowym zapachu wanilii. Zapewnia 24-godzinne nawilżenie. Szybko wchłaniająca się formuła testowana dermatologicznie. Odpowiedni dla skóry suchej i normalnej. 250 ml."


Produkt, który jest baaaardzo praktyczny, jest to coś co najszybciej kończy się w mojej kosmetyczce, akurat dokładnie tego żelu z Kolastyny nie miałam okazji testować, ale cieszę się ze to sie zmieni:)

"Krem-żel skutecznie usuwa zanieczyszczenia i makijaż. Dzięki formule bez zawartości mydła nie wysusza skóry. Stanowi idealne rozwiązanie dla cery suchej lub wrażliwej, jest odpowiedni dla skóry w każdym wieku. 150ml"


Zdecydowanie mój faworyt jeśli chodzi o ten zestaw. Od dawana szukałam zamykanego lusterka, idealnie ładnego i idealnie małego tak jak te. Brak lusterka w torebce był moim małym problemem, który rozwiązał się dzięki stronie DC. Jest idealne do torebki, malutkie i z przepięknym motywem.

"Masywne, złote, otwierane lusterko z kremowo-różową aplikacją. Średnica ok. 7,3cm"


Jest to mój pierwszy lakier z Miss Sporty, kolorek idealny dla mnie, co do tej trwałości to jeszcze nie mogę wam więcej powiedzieć, ale na pewno niedługo pojawią się testy lakieru :)

"Lakier do francuskiego manicure. Idealnie pokrywa płytkę paznokcia dając delikatny efekt. Sprawną aplikacje zapewnia duży pędzel, który nie gubi włosia i gwarantuje precyzyjne wykończenie. Trwałość do 7 dni, Numer 3. 8ml"


 Zapraszam na filmik :)







Wyniki rozdania #5



Bardzo się cieszę, że w poprzednim rozdaniu udział wzięło tak wiele osób, jak same widzicie losów było naprawdę wiele, następnym razem zrobię je komputerowo będzie mniej pisania:) Przepraszam, was za moja dość długą nieobecność, ale jest ona spowodowana końcem roku szkolnego. Jutro wyjeżdżam więc jeszcze trochę mnie tu nie będzie aczkolwiek na pewno wrócę:) Wracając do rozdania, wciaż trwa rozdanie #6 (link poniżej) a niebawem (po moim powrocie) pojawi się kolejne rozdanie:)


.Nagroda wędruje do Wiki Bloggs. Serdecznie gratuluję wygranej, skontaktuję się z Tobą przez emaila.


Wszystkie osoby, którym się nie poszczęściło zapraszam do udziału w innym wciąż trwającym, równie atrakcyjnym rozdaniu:)







środa, 13 maja 2015

Petals in Water


Petals in Water


Jeden z dwóch wosków Kringle Candle Company jakie miałam okazję testować to zapach "Petals in Water", który kupiłam na Pachnącawanna.pl za ok. 10zł. Wosk zamknięty w plastikowym opakowaniu, zawiera 40g produktu tak więc więcej niż tarty YC, które ważą 33g. 


Możliwość przełamania wosku na 5 części jest naprawdę bardzo praktyczna, a dzięki zamykanemu plastikowemu pudełku nie musimy przechowywać resztek wosku w osobnych woreczkach tak jak w przypadku wosków YC. Osobiście bardzo polubiłam zapach "Petals in Water". Uwielbiam zapachy słodkie i kwiatowe. W tym wosku nie wyczuwam nut słodkich i owocowych. Według producenta wosk jest połączeniem wielu zapachów między innymi cytrusów i piżma, których ja nie wyczuwam. Głównym zapachem jak dla mnie jest nuta bzu i bryzy morskiej jeśli chodzi o woń różaną, jest ona wyczuwalna dopiero po jakimś czasie. Wosk jest delikatny, bardzo przyjemny, kwiatowy i świeży. Unosi się w powietrzu bardzo długo a jego czas palenie również nie należy do najkrótszych. 


Od producenta:

"Relaksujący, kwiatowy zapach - połączenie woni róży, bzu, cytrusów, piżma i morskiej bryzy. Zamknij oczy i poczuj jak ogarnia Cię spokój. Daylight może być używany jako mała świeczka lub po pocięciu na kawałki jak wosk w kominku zapachowym.
waga 40g"