K*Lips
K*Lips To zestaw składający się z płynnej pomadki matowej oraz konturówki do ust. Swoje zestawy kupiłam w drogerii kosmetycznej Rossmann. Cena za zestaw to niecałe 20zł. Do wyboru jest 5 odcieni, niestety w momencie kiedy kupowałam swoje były dostępne tylko trzy, zdecydowałam się na wszystkie. Design pomadek jest zdecydowania "podpatrzony" od tego widocznego na produktach Kylie Cosmetics. Dolna część opakowania jest niemal identyczna jak w przypadku KC, górna natomiast wygląda trochę bardziej tandetnie. Kartoniki w jakich są one sprzedawane, są koszmarnie zaprojektowane. Postać znajdująca się po jednej ze stron przypomina mi opakowanie tanich kosmetyków dla małych dziewczynek.
Jeśli jesteście zainteresowane to porównam pomadki Lovely z ich odpowiednikami kolorystycznymi formy Kylie Cosmetics.
(Lovely Lips)
Konturówki są idealnie dopasowane kolorystycznie do płynnej pomadki. Ich formuła jest kremowa, przyjemna jednak nie są one tak delikatne jak konturówki od Kylie. Krycie jest bardzo dobre, nie ma brzydkich prześwitów. Są łatwe w temperowaniu.
Od producenta - bardzo niewiele :
"Zestaw do wykonania makijażu ust. Zawiera płynną pomadkę o matowym wykończeniu i konturówkę do ust w tym samym kolorze."
(Sweety)
Muszę się przyznać do tego, że byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tych pomadek. Myślałam, że są one tandetną podróbką - których jedynym nawiązaniem do oryginału będzie marnie skopiowany design oraz niemal identyczny kolor. Myliłam się. Uwielbiam matowe pomadki, i te zaspokajają moje oczekiwania w 70%. Konsystencja jest kremowa, delikatnie tłusta - nie wysycha ona natychmiast. Pigmentacja na wysokim poziomie. Pomadka jest idealnie matowa i trudna do zmycia. Polecam olej kokosowy, wazelinę lub olejek różany. Delikatnie przesusza usta i niestety podkreśla znacząco suche skórki. Dość sporym minusem jest zapach. Lubię kiedy zapach kosmetyków jest ładny, delikatny i przyjemny. W tym przypadku nie spełnia on żadnej z tych cech. Niestety również ilość dostępnych kolorów do wyboru pozostawia wiele do życzenia. Zestawy składające się ze płynnej pomadki i konturówki wydają się świetnym rozwiązaniem - nie zapomnij jednak, że jest to idealny chwyt marketingowy. Czy rzeczywiście masz konturówkę w docieniu każdej pomadki, którą masz w kosmetyczce? W tym przypadku nie ma możliwości zakupu produktów osobno - tak więc jeśli chciałabyś mieć wszystkie odcienie musisz kupić je w zestawach - a uwierz mi, nie potrzebujesz konturówki do każdej pomadki w identycznym odcieniu. Ponad to aplikator jest bardzo precyzyjny i idealnie obrysowuje linię ust.
(Milky Brown)
Jak widzisz na poniższych zdjęciach - Odcień Sweety jest bardzo delikatnym stonowanym kolorkiem. Moim zdaniem jest uroczy i nadaje się do makijażu codziennego. Jednak uważam, że jest on zbyt zbliżony do nieco ciemniejszego Lovely Lips. Zamiast tak podobnych odcieni postawiłabym na rozszerzenie gamy o np. bardziej fuksjowe tony lub mocny odcień czerwieni. Gdybym jednak miała wybrać jeden z nich to myślę, że postawiłabym na Lovely Lips. Kolorek Milky Brown jest odpowiednikiem koloru Ginger od Kylie Cosmetics, który baaardzo lubię. Spodziewałam się jednak ze dwa pierwsze będą bardziej zróżnicowane co nie zmienia faktu, że wszystkie mi się podobają.
Koniecznie napisz czy masz jakieś doświadczenia z tymi zestawami, i czy byłabyś zainteresowana postem porównawczym tych pomadek z odpowiednikami kolorystycznymi od Kylie. :)
Xoxo Kosti
Te pomadki są świetne :)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu kupić, ale jakoś nie przekonują mnie do końca :)
OdpowiedzUsuńPAULYENN ♡
Mam tą w odcieniu Milky Brown i jest bardzo dobra jednak średnio odpowiada mi jej odcień, troszkę zbyt ciemny :)
OdpowiedzUsuńm-artyna.blogspot.com-KLIK!
Za każdym razem jak czytam o tych pomadkach wydają się dość przekonujące. Musze w końcu ja zakupić:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Łał ! ale świetna ta brązowa :D naprawdę świetnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńMuszę chociaż jedną dorwać ;)
OdpowiedzUsuńusta Twe w każdym kolorze wyglądają mega cudnie;)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia! Słyszałam pozytywne opinie na temat tych produktów, moja koleżanka mi i serdecznie poleca ;) może je kiedyś kupię
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor i ładnie zaprezentowałaś wszystko na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się szczerze, że nie używałam nigdy tych pomadek, bo tak jak Ty uznawałam, że to podróbki, ale teraz może warto je wypróbować.
OdpowiedzUsuńJakoś mnie do tej pomadki ani do oryginału nie ciągnie ale kolory - świetne, ładnie się prezentują na ustach :)
OdpowiedzUsuń