piątek, 30 stycznia 2015

Kawior


Dzisiaj przychodzę do was z recenzją kawioru oraz Lakieru które dostałam w ramach współpracy od allepaznokcie. Nie jest to moje pierwsze spotkanie z kawiorem i poprzednie były dość negatywne wiec nie oczekiwałam, że kawior utrzyma się przez tydzień. Pierwszym moim wrażeniem kiedy zobaczyłam kawior było pytanie "dlaczego jest on taki drobny?". Moje poprzednie kawiory były dwa a niektóre nawet 3 razy większe. Cóż okazało się później, że to właśnie przez to trzyma się on dłużej od tych które miałam wcześniej. 



Cena jest bardzo przystępna bo nie całe 15 złoty to nie majątek a prócz kawioru w zestawie znajdziemy matowy lakier w tym samym kolorze oraz lakier "Mokre Szkło" które zamieni każdy matowy kolorek w błyszczący i "mokry". Jeśli chodzi o lakier "Mokre szkło" przypomina on zwykły lakier bezbarwny jednak jego konsystencja jest bardziej rzadka i zapach jest inny. Wracając do naszego dzisiejszego bohatera jestem zadowolona nawet bardzo dla tego że uważam ozdobę w postaci kawioru za baaaardzo fajną. Wcześniej mogłam go używać tylko na specjalne okazje ponieważ duże kuleczki trzymały mi się góra dobę, fajnie wyglądały podczas np. imprezy ale na drugi dzień zostawało ich kilka albo pojawiały się spore ubytki (zmywać naczyń to w nich nie można było ha ha) ale ten utrzymał się 3 dni, 3 dnia był już poszczerbiony i sie go pozbyłam. 



Sam lakier matowy jest bardzo trwały, i wygląda ładnie zarówno jako matowy jak i kiedy pokryje się go "Mokrym Szkłem". Podsumowując jestem zadowolona z produktu. Przy napływie nadprogramowej gotówki planuję zakup koloru czarnego i różowego ponad to chce wypróbować jeszcze ozdobę typu "zamsz".
Zestawy Lakier matowy+ Kawior + Mokre szkło znajdziecie Tutaj.



Nie zapomnijcie po rozdaniu:)



poniedziałek, 26 stycznia 2015

Douglas magia świat


Waniliowy krem do rąk który dostałam na urodziny, cofając się kilka postów w tył można zauważyć moją słabość do kremów do rąk oraz zapachu różanym. Nie tylko zapach tych czerwonych pączków wywołuje u mnie słabość ale także zapach wanilii i kokosa. Ten kremik teoretycznie jest waniliowy jednak dla mnie jest to wanilia, kokos i migdały.




Tak jak w przypadku mojego ulubionego kremiku The Secret Soap Store ma spore opakowanie, zawiera 80ml wiec nie jest tak poręczny jak 30ml kremiki Beau Jardin, które zawsze mam przy sobie. Konsystencja jest dość rzadka, zdecydowanie wole gęste kremy z masłem shea, jednak poprzez waniliowy zapach myślę że będzie to mój kolejny ulubieniec. Bardzo dobrze nawilża, niestety zapach nie jest tak trwały jak moje różane kremiki tak więc nie koniecznie sprawdzi się w czwartki kiedy po 3 godzinach rzeźbienia w glinie moje dłonie niemiłosiernie śmierdzą. Kremik był/jest dostępny w Douglasie. Jeśli chodzi o walory wizualne, jestem usatysfakcjonowana. Tubka jest w bardzo ładnym delikatnym kolorze, ze złotymi dodatkami co bardzo mi odpowiada.





Nie zapomnijcie o Rozdaniu <3





sobota, 24 stycznia 2015

Rozdanie #3

Rozdanie #3
Rozdanie organizuję bez okazji aby docenić moje czytelniczki :)
Mam  nadzieję, że zestaw przypadnie wam do gustu i chętnie weźmiecie w nim udział. Rozdanie trwa od 24.01-18.02. Zwyciezca zostanie wyłoniony droga losowania.



(Baner do pobrania)




Obowiązkowo:
-zaobserwować publicznie mojego bloga. (1 los)
-skomentować 2 ostatnie posty (1 los)
-dodać zgłoszenie w komentarzu. 

Dodatkowe:
-umieścić banner na swoim blogu (z przekierowaniem na konkurs) (5 losów)
- informacja o rozdaniu w poście (5losów)
-umieścić informacje o konkursie na fb (3 losy)
-polubić fanpage (Klik) (3 los)

Do wygrania zestaw składający się z:
1. Lakier Essence (fioletowy z brokatem)
2. Bransoletka na sznurku Branz-stan
3. Żel pod prysznic BLOSSOM 270ml
4. Balsam do ciała BLOSSOM 270ml







1.Obserwuję blogi jako:

2.Baner Tak/Nie (link)
3. Informacja o konkursie Tak/Nie (link)
4. Informacja na FB Tak/Nie (link)

5. Lubie Fanpage na fb jako: Tak/Nie (imię i pierwsza litera nazwiska)

6.Email:






czwartek, 22 stycznia 2015

#sól różana

Zapach różany jest jednym z moich ulubionych czego nie da się ukryć, kto wpada tu od czasu do czasu ten wie, że mam słabość kosmetyków o tym zapachu. Zazwyczaj używam soli o zapachu lawendy jednak jak zobaczyłam tę sól różaną od razu wyobraziłam sobie, łazienkę wypełnioną tym zapachem. Nie zawiodłam sie. To piękne zakręcane upakowanie zawiera niestety jedynie 100g tej pięknie pachnącej i bardzo drobnej soli. Zawartość wystarczy na 3 różane kąpiele. Aromatyzowana sól jest produktem naturalnym jak jak wszystkie znajdujące się na stronie Ekoa


Sól bocheńska zawiera biopierwiastki takie jak sód, chlor, wapń, magnez, potas, mangan, jod, brom i żelazo. Według producenta  "Odżywia i regeneruje skórę działając równocześnie antyseptycznie i odświeżająco." Na mnie działa ona zdecydowanie relaksująco, po kąpieli skóra pachnie różami jeszcze przez jakiś czas co jest naprawdę bardzo przyjemne. Jaka kąpiel jest przyjemniejsza niż ta o zapachu różanym? Taka gdzie prócz róży towarzyszy Ci blask świec albo nawet zwykłych podgrzewaczy. Według producenta olejek różany zawarty w soli bocheńskiej "działa antydepresyjnie i odprężająco. Rewelacyjnie koi nerwy, pozytywnie nastraja i przywraca równowagę. Na skórę działa nawilżająco, wygładzająco i antycellulitowo."   Rzeczywiście jest on bardzo odprężający, kojący oraz dobrze działa na skórę, jednak jeśli chodzi o działanie antycellulitowe to po jednej buteleczce nie ma na co liczyć. 


Sól dostępna jest w 4 wersjach zapachowych z tego co pamiętam, jednak znając swoją słabość do różanej woni nie wyobrażam sobie, że mogłabym wybrać inną sól ;)




Wczoraj dotarło też do mnie 5 próbek nowych zapachów z yodeyma. Dwa zapachy męskie (MENTAL SPORT i ROOT) oraz trzy zapachy damskie (ADRIANA, RED oraz NOTION WOMAN)
Najbardziej do gustu przypadł mi zapach Notion Woman, jest słodki i kobiecy, najmniej jednak Red. 
Wcześniej prezentowałam  wam również 15ml bezpłatną meską próbkę, nie wiem czy wciąż są one dostępne ale możecie poszukać. Każda z próbek zawiera 1,5ml perfum. 





sobota, 17 stycznia 2015

Pomarańczowy taniec

Saszetka pełna zapachów marki Pajoma która znalazła się wygranym przeze mnie zestawie w konkursie z okazji pierwszych urodzin DressCloud. W paczce znalazłam również skarpetki Forever21 w gwiazdki, świeczkę cynamonowo pomarąńczową w puszce Pajoma i wegańskie żelki. Cały zestaw prezentowałam kilka postów temu wraz z recenzją świeczki. Zapach saszetki jest baardzo intensywny. Nie przepadam za zapachami korzennymi, ale w połączeniu ze słodką pomarańczą są one znośne. Nie zdecydowałam się jednak na pozostawienie tego intesywnego zapachu w moim pokoju i podarowałam pachnącą paczuszkę mamie. Gdyby zapach był bardziej kwiatowy lub słodki na pewno znalazł by się w mojej szafie z ubraniami. Nie sądziłam że taka saszetka daje naprawdę fajny efekt. :) Dziękuje DressCloud.pl :)




piątek, 16 stycznia 2015

Tyle pozytywnej energii.


W związku z napływem pozytywnej energii po spotkaniu z Rafałem Olbińskim i wysłuchaniu bajek z jego pierwszej książki oraz rozpoczynającym się feriom czuję, że nadchodzi dobry czas dla Kosti
(hmmm... może to jakaś sprzyjająca mi faza księżyca? A może zbliżające się urodziny?). W każdym bądź razie po burzliwym, uciążliwym,w sumie trochę nieznośnym oraz pełnym emocji (tych dobrych jak i tych złych) tygodniu szkoły, nadchodzi długo oczekiwana relaksująca przerwa UGH nareszcie.!
Dwa tygodnie błogiego spokoju! Tylko ja i mój spokój. Te cudowne pełne spokoju nadchodzące chwile zapoczątkował zacnie spędzony wieczór w towarzystwie znajomych podczas słuchania Olbińskiego, "czytającego Olbińskiego". Jeśli chodzi o moje ulubione bajki to zdecydowanie "Kogut" i "Księżyc", natomiast z obrazów najbardziej poruszyła mnie "Królowa Gepardów" oraz "Granitowe Serce"
Lecę się zrelaksować a wam polecam zapoznanie się z twórczością Rafała Olbińskiego.

 



niedziela, 4 stycznia 2015

Paletka Boulevard

Kolejnym kosmetycznym, gwiazdkowym prezentem jest paletka sześciu cienie Boulevard de Beaute. Wszystkie cienie są perłowe. Po lewej stronie, (1,2,3) znajdują się trzy cienie do makijażu naturalnego w jasnych, ciepłych odcieniach złoto brązowych, po prawej stronie (a,b,c)  trzy cienie do makijażu Smokey Eye w odcieniach fioletu. Przy każdym cieniu znajduje się instrukcja wraz z rysunkiem, co parawda jest ona w języku niemieckim jednak nie stanowi to dla mnie większego problemu. W zestawie jest także czarna kredka, no i duże lusterko. Zdecydowanie trafiony prezent na pewno nie raz sie przyda zwłaszcza ze względu na praktyczne stonowane kolory. Kasetka jest subtelna, delikatna i minimalistyczna co bardzo mi sie podoba. 




Pozostawiam was z nowym postem i lecę się zrelaksować przy ulubionym filmie:)


sobota, 3 stycznia 2015

#Zara Fruity


Zara Fruity


Jeden z moich gwiazdkowych prezentów który swoim zapachem skradł mi serce. Perfumy Zara Fruity łączą w sobie zapachy kwiatowe jak i owocowe takie jak grejpfrut, moja ukochana róża, wanilia i drzewo sandałowe. Minimalistyczny, flakon i delikatny różowy kolor idealnie prezentuje się na toaletce. Pomijając piękny zapach są one bardzo wydajne, pojemność buteleczki to 100ml, naprawdę warto. Nie wiem jak inne zapachy z Zary, ale ten mogę polecić w 100%